Arkadius.jpg
15 grudnia 2023

 

 

 
Arkadiusz Liszka, stypendysta Fundacji Maspex, który w roku akademickim 2021/22 studiował na francuskiej uczelni Grenoble Ecole de Management, odpowiada na pytania związane z aplikacją, przebiegiem studiów oraz o tym, co robi dziś.

Dlaczego zdecydowałeś/zdecydowałaś się na studia za granicą?

Decyzję o studiach za granicą podjąłem tuż po odbyciu warsztatów Fundacji Maspex. Sesja była bardzo inspirująca; uznałem, że jest to możliwość, której nie można nie wykorzystać. Pierwszym z powodów jest jakość edukacji. Chciałem mieć pewność, że zdobywam wiedzę na najwyższym poziomie, dlatego wybór uczelni zagranicznej wydawał się dla mnie atrakcyjny. Słyszałem wiele pochlebnych opinii na temat programów studiów i jakości wykładowców w wielu zagranicznych uczelniach, co zainspirowało mnie do podjęcia tej decyzji.

Kolejnym ważnym powodem było międzynarodowe doświadczenie. Od zawsze byłem zainteresowany różnorodnością kulturową i językową, dlatego studia za granicą dawały mi możliwość eksploracji nowych kultur i nawiązania kontaktów z ludźmi z całego świata. Wiedziałem, że to doświadczenie pomoże mi rozwijać umiejętności międzykulturowego dialogu i otworzy nowe perspektywy zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym. Chciałem poznać inne perspektywy, opinie oraz sposób pracy, tak aby w przyszłości stanowiło to mój atut.

Kolejnym czynnikiem, który wpłynął na moją decyzję, była perspektywa zdobycia międzynarodowego dyplomu. Uważam, że posiadanie dyplomu uzyskanego na renomowanej zagranicznej uczelni otwiera wiele drzwi na rynku pracy. Jest to ważne, zwłaszcza w dzisiejszym konkurencyjnym środowisku zawodowym, gdzie pracodawcy często doceniają międzynarodowe doświadczenie i edukację.

Ponadto, studia za granicą były dla mnie okazją do samorozwoju i zdobycia nowych umiejętności życiowych. Musiałem nauczyć się samodzielności, radzenia sobie z problemami i dostosowywania się do nowego środowiska. To doświadczenie na pewno uczyniło mnie bardziej niezależnym i pewnym siebie. Od momentu ukończenia studiów mieszkałem w 3 różnych miastach, w dwóch państwach, co pozwoliło mi to nie tylko lepiej odkryć samego siebie, ale również docenić mocniej Polskę i to, co oferuje. Wiem, że w przyszłości będę chciał wrócić, wyposażony w odpowiednią wiedzę i umiejętności.

Warto również wspomnieć, że moja decyzja o studiach za granicą była także związana z moimi osobistymi ambicjami i celami zawodowymi. Chciałem mieć możliwość nauki od najlepszych specjalistów w mojej dziedzinie i zyskać wiedzę, która umożliwi mi osiągnięcie sukcesu w przyszłej karierze.

Podsumowując, wybór studiów za granicą był dla mnie decyzją opartą na dążeniu do jakości edukacji, pragnieniu zdobycia międzynarodowego doświadczenia, uzyskania międzynarodowego dyplomu oraz osobistym rozwoju. To doświadczenie pozwoliło mi rozwinąć się zarówno jako student, jak i jako osoba, otwierając przede mną wiele nowych możliwości i perspektyw.

Jakie były największe wyzwania, z którymi się zetknąłeś/zetknęłaś studiując za granicą? 

Kiedy wybrałem się na studia za granicą, napotkałem naprawdę sporo wyzwań, które były trudne, ale też ekscytujące. Na samym początku musiałem się przystosować do nowego otoczenia i zwyczajów, co nie zawsze było łatwe. Różnice kulturowe potrafią czasem zaskoczyć, ale nauczyłem się szanować różnice i starać się rozumieć innych ludzi.

Następnym dużym problemem była bariera językowa. Mówię płynnie po angielsku, ale nie jestem native speakerem, więc musiałem ostro popracować nad swoim akcentem i słownictwem. Nie ma chyba lepszej szkoły językowej, niż konieczność używania języka w najmniej oczekiwanych sytuacjach.

Oddzielenie od rodziny i przyjaciół to także ciężka sprawa. Trzeba pogodzić się z faktem, że wszyscy dookoła będą się zmieniali, wraz z nami samymi, i w pewnym momencie grono znajomych może się znacznie zmienić. Staram się latać do Polski jak najczęściej, ponieważ nigdy nie można zapomnieć o najbliższych osobach, i chcę poświęcić im maksymalną ilość dostępnego czasu.

Kolejnym wyzwaniem były koszty. Studia za granicą potrafią być naprawdę drogie, więc trzeba dobrze planować budżet i wydawać pieniądze z głową. Fundacja umożliwiła ten problem praktycznie do zera zminimalizować, za co jestem niezmiernie wdzięczny.

System edukacyjny też był inny niż w Polsce. Inne metody nauczania i system ocen, do czego trzeba było się przystosować. Były to raczej różnice na „plus”, czyli więcej działania, prac grupowych, zdecydowanie mniej pracy z książkami bądź abstrakcyjnymi zadaniami matematycznymi.

A potem były jeszcze sprawy bytowe. Na początku trzeba było znaleźć mieszkanie, załatwić wszystkie wymagane dokumenty, ogarnąć opiekę zdrowotną. To też było wyzwanie, ale w końcu się udało - jest to proces usamodzielniania się, który jest niesamowicie istotny.

I na koniec presja akademicka. Studiowanie za granicą to dodatkowy poziom presji. Wykładowcy oczekują dużo, a konkurencja też jest spora. Każda osoba na kierunku została wyselekcjonowana przez biuro rekrutacji uczelni, co podnosi poziom całej klasy; każdy stara się być najlepszy - w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Trzeba umieć sobie radzić ze stresem i skupić się na nauce. Jednak wyjeżdżając za granicę, mamy możliwość wybrania kierunku, który w pełni odpowiada naszym oczekiwaniom, i w moim przypadku marketing okazał się strzałem w dziesiątkę, przez co z uśmiechem na twarzy podejmowałem coraz to nowe wyzwania.

Jakie były największe zalety studiowania za granicą?

Po pierwsze, poznawanie nowych kultur i ludzi jest absolutnie nieocenione. Studiowanie w obcym kraju dało mi szansę zanurzenia się w zupełnie innym środowisku kulturowym. Poznałem ludzi z różnych zakątków świata, co poszerzyło moje horyzonty i otwarło oczy na różnorodność i różnice między kulturami.
Po drugie, studiowanie za granicą umożliwiło mi rozwijanie umiejętności językowych. Nie chodzi mi tutaj tylko i wyłącznie o język angielski, ponieważ studiując we Francji, podłapałem troszkę francuskiego, a obecnie uczę się włoskiego. Jest to idealny moment na naukę trzeciego języka, który powoli staje się europejskim standardem.

Kolejna zaleta to dyplom renomowanej uczelni zagranicznej. Wybierając uczelnię, miałem dostęp do wykładowców i zasobów akademickich, które były nie tylko wysokiej jakości, ale także światowej klasy. To pomogło mi rozwijać się intelektualnie i zdobywać wiedzę w dziedzinie, która mnie fascynowała. Większość wykładowców to osoby z ogromnym doświadczeniem praktycznym, bogatym CV. Nie traktuje się tutaj studentów jako osób, które czegoś nie wiedzą, a bardziej jako osoby, które odkrywają pewne zagadnienia oraz dodają od siebie zupełnie nowy, istotny punkt widzenia.

Przebywanie za granicą zaoferowało mi możliwość podróżowania i zwiedzania zupełnie nowych miejsc. Francja, w której studiowałem, była doskonałym punktem wyjścia do podróży po całym kontynencie. Francja, Hiszpania, Włochy oraz Holandia - to tylko kilka państw, które w większym bądź mniejszym stopniu udało mi się odkryć.
Studiowanie za granicą nauczyło mnie niezależności i samodzielności. Musiałem radzić sobie z codziennymi sprawami, takimi jak zakupy, gotowanie czy zarządzanie finansami, co pomogło mi stworzyć solidne podstawy do dorosłego życia. Bycie daleko od rodziny i przyjaciół skłoniło mnie do rozwoju własnej samoświadomości i zdolności podejmowania decyzji.

Pracodawcy często doceniają osoby, które miały odwagę i determinację, by wyjechać na studia do innego kraju. To świadczy o elastyczności, adaptacyjności i umiejętności radzenia sobie w różnych sytuacjach. W moim przypadku pozwoliło mi to na odbycie stażu w renomowanej francuskiej firmie oraz zdobyciu obecnie pracy w jednej z największych agencji marketingowych, pracujących dla największych marek na świecie, tak naprawdę bez większego doświadczenia w marketingu.

Podsumowując, studiowanie za granicą to nie tylko okazja do zdobycia wykształcenia, ale również do rozwoju osobistego i kulturowego. To doświadczenie otwiera przed nami drzwi do nowych możliwości, uczy cierpliwości i samodzielności, a przede wszystkim pozwala na tworzenie niezapomnianych wspomnień i przyjaźni na całym świecie. Dla mnie to było niezwykłe, i zdecydowanie polecam każdemu, kto rozważa studia za granicą, by spróbował tego doświadczenia.

Jak wyglądał proces aplikacji i przyjęcia na zagraniczny uniwersytet?

Krok 1: Wybór uczelni i programu
Pierwszym i kluczowym krokiem jest wybór odpowiedniej uczelni i programu studiów. To decyzja, która wpłynie na twoją przyszłość, dlatego warto spędzić czas na dokładnym zrozumieniu, co dana uczelnia oferuje i czy odpowiada twoim celom i zainteresowaniom. Polecam rozpoczęcie poszukiwań jak najwcześniej, czasami nawet na dwa lata przed planowanym rozpoczęciem studiów, od zapoznania się z rankingiem światowym bądź europejskim uczelni, kierunku oraz wyborem odpowiedniego państwa.

Krok 2: Przygotowanie dokumentów
Po dokonaniu wyboru, musisz zacząć przygotowywać dokumenty aplikacyjne. W zależności od uczelni i programu, mogą to być m.in. dyplomy ukończenia poprzednich studiów, wyniki testów językowych (np. TOEFL, IELTS), CV, listy referencyjne i list motywacyjny, a czasami GMAT. Warto zwrócić uwagę na dokładne spełnienie wymagań uczelni w zakresie dokumentów. Spędziłem wieki, przeszukując strony internetowe uczelni, aby upewnić się, że spełniam wszystkie wymagania. Uczelnie również często oferują warsztaty online, gdzie dokładnie tłumaczą cały proces. Ważne są również wszelkiego rodzaju rekomendacje, czy to z pracy, bądź uczelni. Dlatego polecam każdemu, przygotowującemu się do studiów zagranicznych, łapanie każdej możliwej okazji, takiej jak stowarzyszenia studenckie, konferencje, koła zainteresowań oraz zdobywanie doświadczenia zawodowego. Pozwoli to na zdobycie większej ilości dokumentów oraz zwiększenie szans na dostanie się na wybrany kierunek.

Krok 3: Złożenie aplikacji
Szykując się do złożenia aplikacji, sprawdź dokładnie, w jaki sposób uczelnia przyjmuje dokumenty aplikacyjne. W przypadku Grenoble Ecole de Management, aplikacje zazwyczaj składa się online, poprzez specjalnie dostępne platformy aplikacyjne. Miałem również kontakt z osobą z uczelni, która skontaktowała się ze mną w momencie, gdy dodawałem dokumenty do systemu, aby zaoferować swoją pomoc.

Krok 4: Rozmowa kwalifikacyjna oraz Personal Statement
Niektóre programy mogą wymagać od kandydatów przeprowadzenia rozmowy kwalifikacyjnej. To szansa, aby pokazać swoje motywacje i umiejętności. Należy również napisać tzw. “Personal Statement”, który w skrócie jest wypracowaniem na temat swojej dotychczasowej kariery edukacyjno-zawodowej oraz swoich doświadczeń. Każda uczelnia ma inne wymagania; jest to jednak bardzo ważny etap.

Krok 5: Oczekiwanie na decyzję
Po złożeniu aplikacji pozostaje nam czekać na decyzję uczelni. Był to ogromnie stresujący czas, ale koniec końców bardzo miło zakończony. Czas oczekiwania może się różnić w zależności od uczelni, ale wynosi zazwyczaj od kilku tygodni do kilku miesięcy.

Jakie były różnice między systemem edukacyjnym za granicą a tym w Polsce?

Studia magisterskie we Francji różnią się od tych w Polsce pod wieloma względami. Trwają one dwa lata, ale tylko pierwszy rok spędza się na uczelni. Drugi rok poświęcony jest na odbycie stażu i napisanie pracy magisterskiej, często pod opieką promotora, który może być zlokalizowany w innej części świata, co sprawia, że współpraca odbywa się głównie online. Dodatkowo, we Francji już na etapie studiów licencjackich należy dokonać wyboru swojej specjalizacji. W Polsce decyzja ta często przypada na okres studiów magisterskich, co daje studentom więcej czasu na zastanowienie się nad swoją ścieżką kariery.

Sposób oceniania także się różni. We Francji skala ocen waha się od 0 do 20, a zaliczenie uzyskuje się zdobywając minimum 10 punktów, czyli 50%. W Polsce próg zaliczenia to zwykle 30%. Proces oceniania nie sprowadza się jedynie do testu zaliczeniowego i obejmuje różne kryteria, takie jak praca własna, prace grupowe, warsztaty i testy. Dużo czasu poświęca się na prezentacje i pracę w grupie, co odzwierciedla sposób pracy w wielu firmach.

Studenci we Francji są zachęcani do samodzielnej pracy. Mniej jest zajęć teoretycznych, a więcej praktycznej nauki na realnych przykładach z różnych branż, od technologii po modę. Po zakończeniu kursu studenci otrzymują szczegółowy feedback od prowadzącego, dotyczący ich wyników, mocnych stron i obszarów do poprawy. Studenci również oceniają wykładowców, co pomaga w podnoszeniu jakości nauczania.

Kolejną różnicą jest możliwość wyboru przedmiotów, chociaż to zależy od konkretnej uczelni. Na studiach we Francji istnieje także wiele kursów skoncentrowanych na rozwijaniu umiejętności miękkich, takich jak prezentacje, negocjacje czy pisanie CV, które są nieocenione w późniejszym życiu zawodowym.

Jak przebiegała ścieżka Twojej kariery? Co robisz dzisiaj? 

Studia pozwoliły mi na lepsze zrozumienie siebie i wyklarowanie, co chciałbym robić w najbliższych latach. Początkowo miałem tylko ogólne wyobrażenie o swojej przyszłości zawodowej, marzyłem o pracy w marketingu, ale nie byłem pewien, w jakiej dokładnie dziedzinie. Byłem świadomy oczekiwań rynku pracy i wymagań, jakie stawiano przede mną. Na uczelni korzystałem z pomocy Centrum Karier, które pomogło mi w przygotowaniu CV i planowaniu kariery, by znaleźć wymarzony staż. Ze względu na silną konkurencję wysłałem liczne aplikacje i przeszedłem przez wiele rozmów kwalifikacyjnych, zanim znalazłem miejsce, w którym spędziłem kolejne pół roku. Rozmowy kwalifikacyjne były bardzo konkretne, oczekiwano przykładów z życia. Bardzo pomocne okazało się doświadczenie zdobyte na kierunku, na którym mieliśmy możliwość pracy nad projektami dla zewnętrznych firm z różnych branż. Dla mnie cenne doświadczenie to tworzenie nowego modelu biznesowego dla jednej z firm i restrukturyzacja strony internetowej dla popularnego portalu oferującego wynajem domków w Alpach francuskich. Czas spędzony na stażu w Paryżu to również cenne i fascynujące doświadczenie, które będę długo wspominał. Przeprowadzka z Grenoble do Paryża, aby pracować w dziale marketingu dużej firmy kosmetycznej, była ważnym krokiem w mojej karierze. Wymagało to jednak zaświadczenia o studiowaniu na renomowanej uczelni zagranicznej. Później zdecydowałem się na kolejną zmianę – przeprowadzkę do Amsterdamu, gdzie obecnie pracuję dla domu mediowego. Naszym klientem jest Nike, co daje mi możliwość pracy nad planowaniem i realizacją kampanii marketingowych z zakresu odzieży sportowej, stylu życia, a czasem także nad projektami z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu czy wsparcia mniejszości kulturowych na rynku europejskim. Jednak z czasem zaczynam rozważać kolejny etap w mojej karierze, być może w innym kraju.

Czy masz jakieś rady dla kogoś, kto również chciałby studiować za granicą? 

Zdecydowanie warto rozważyć zaangażowanie w różnego rodzaju organizacje studenckie lub podjęcie nawet dorywczej pracy. Dzięki temu wzbogacisz swoją aplikację i sprawisz, że wyróżni się ona spośród wielu innych. Ważne jest również, by przykładać się do nauki na uczelni - dobre oceny mają znaczący wpływ na proces aplikacyjny. Warto też wcześnie zorientować się, co nas naprawdę interesuje i co chcielibyśmy studiować za granicą, i to niekoniecznie w dziedzinie związanej z kierunkiem naszych dotychczasowych studiów. Przykładem mogę być ja sam - ukończyłem studia inżynierskie na AGH, a we Francji studiowałem marketing. Polecam przeglądanie filmów na YouTube, na których różni ludzie dzielą się swoimi doświadczeniami ze studiów zagranicznych. Można tam znaleźć materiały na temat praktycznie każdej znanej uczelni lub miasta. Regularne śledzenie rankingów i szukanie opinii na temat uczelni także może się okazać pomocne. Ważny jest również dobór kraju do studiowania, co może ułatwić znalezienie pracy po ukończeniu nauki i uniknięcie konieczności przeprowadzki. W niektórych krajach łatwiej znaleźć pracę znając jedynie język angielski, choć wszystko zależy od indywidualnej sytuacji. W moim przypadku udało mi się zostać we Francji, mimo że nie mówiłem płynnie po francusku.

Po wyjeździe za granicę warto być otwartym na nowe doświadczenia i odważnym. Poznawanie nowych ludzi i kultur może być fascynujące. Należy być gotowym do adaptacji i otwartym na różnice. Studiowanie w obcym kraju może być wyzwaniem, więc nie bój się prosić o wsparcie, gdy tego potrzebujesz. Uczelnie zazwyczaj mają systemy pomocy dla studentów międzynarodowych, z których warto korzystać. Na prestiżowych uczelniach zagranicznych studenci są traktowani bardziej jak przyszli pracownicy i członkowie zespołu niż jak uczniowie, przynajmniej według mojego doświadczenia. Ważne jest również budowanie relacji. Tworzenie silnych więzi z innymi studentami i wykładowcami jest kluczowe. Praktycznie w każdej większej firmie, w której składałem podanie, moglem znaleźć kogoś, kto studiował na tej samej uczelni co ja, co mogło ułatwić nawiązanie pierwszego kontaktu lub sprawić, że rekruter zwróci uwagę na moje CV. Każdy student jest w podobnej sytuacji - wszyscy szukają nowych znajomych, uczą się nowych rzeczy i starają się przetrwać na uczelni. Bądź też ciekawy świata. Uczelnia to miejsce do pogłębiania wiedzy w obszarach, w których chcemy pracować, co jest niezmiernie ważne dla planowania kariery zawodowej. Jednocześnie korzystaj z możliwości podróżowania, próbuj nowych potraw, ucz się lokalnego języka. To wszystko może sprawić, że Twoje doświadczenie za granicą będzie jeszcze bardziej niezapomniane i poszerzy Twoje horyzonty. Życzę powodzenia!

Galeria zdjęć